O wyroku TK z 22.10.2020 r. o sygn. K 1/20 w sprawie aborcji oraz jego prawnych konsekwencjach

#strajk_kobiet

Po październikowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego (wyrok z dnia 22 października 2020 r., sygn. akt K 1/20) w sprawie skreślenia z ustawy możliwości dokonywania legalnej aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu w Polsce wydarzyło się bardzo wiele.

http://strajkkobiet.eu/wp-content/uploads/2020/10/OSK_PLAKATY.pdf

Na ulicę, ramię w ramię, wyszły nastoletni i pełnoletni obywatele i obywatelki, polskie matki, ojcowie, babki oraz dziadkowie. Uruchomiła się „zagranica”, a protesty, w mniejszej lub większej, otwartej lub zdalnej formie trwają do dziś. Jestem pełna podziwu dla wszystkich ludzi, którzy mimo okoliczności (niesprzyjająca spacerom pogoda oraz pandemia COVID 19) wyrażają swoje niezadowolenie nie tylko wobec zapadłego orzeczenia, ale także co do całokształtu działań aparatu władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Czy jest to początek demontażu chorego systemu? Chciałabym wierzyć, że tak.

Nie o protestach jednak chciałam pisać, a o konsekwencjach prawnych październikowego wyroku TK i możliwościach stworzenia legalnej, uchwytnej i możliwej do zastosowania praktycznej polemiki ze stanem prawnym związanym w zapadłym wyrokiem.

Na początek zastrzegam, że poniższe rozważania są (prawie całkowicie) oderwane od kwestii związanych z wadliwym obsadzeniem składu sędziowskiego przy wydawaniu wyroku TK, jak i kwestią ich powołania na urząd sędziego Trybunału Konstytucyjnego, gdyż poruszam w nim tylko aspekty prawno-karne, niezależne od rozstrzygnięć w powyższych sprawach. Dotyczą także stanu prawnego PO OPUBLIKOWANIU wyroku TK, bowiem przed jego publikacją wyrok ten nie wiąże ani lekarzy, ani prokuratorów/sędziów, ani samych zainteresowanych.

Przedstawione koncepty nie są rozwiązaniami mojego autorstwa, lecz propozycjami znakomitych karnistów i konstytucjonalistów, przedstawionymi podczas zebrania naukowego Katedry Prawa Karnego UJ (streaming dostępny tutaj), podczas którego rozważano czy w skutek wyroku TK nastąpiła zmiana karalności przerywania ciąży oraz w trakcie debaty zorganizowanej przez Naczelną Radę Adwokacką (streaming dostępny tutaj).

Słowo wstępne

Od lat 60-tych xx wieku prawa reprodukcyjne są rozpatrywane w kategoriach praw człowieka. Podczas Konferencji w Kairze w 1994 roku zostały zdefiniowane jako fundamentalne prawa do:

  • decydowania w sposób swobodny i odpowiedzialny o tym, czy, kiedy i ile mieć dzieci,
  • informacji i dostęp do środków, aby z prawa do decydowania móc korzystać,
  • możliwie najwyższego standardu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego,
  • podejmowania decyzji związanych z seksualnością bez przymusu, dyskryminacji i przemocy.

Jak w swoim raporcie z 2019 r. wskazuje Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (Federa) powyższe oznacza, że prawa reprodukcyjne obejmują:

  • prawo do bezpiecznej i legalnej aborcji,
  • prawo do planowania rodziny (z wykorzystaniem nowoczesnych metod antykoncepcyjnych),
  • ochronę przed wymuszoną sterylizacją i antykoncepcją,
  • prawo do usług zdrowia reprodukcyjnego dobrej jakości,
  • prawo do edukacji i podejmowania swobodnych, świadomych decyzji o (nie) posiadaniu potomstwa.

Co najważniejsze, zdaniem autorek i autorów raportu prawo to związane jest nierozerwalnie z innymi prawami człowieka:

  • prawem do samostanowienia,
  • prawem do szacunku dla życia prywatnego i rodzinnego,
  • prawem do wolności od tortur, nieludzkiego bądź poniżającego traktowania,
  • prawem do korzystania z osiągnięć nauki,
  • prawem do życia,
  • prawem do najwyższego standardu ochrony zdrowia,
  • prawem do wolności od dyskryminacji oraz przemocy.

Pod wszystkimi tezami raportu podpisuję się obiema rękami.

Trochę historii

Na przełomie ostatnich 100 lat aborcja była w Polsce traktowana w różny sposób, raz penalizowana (1932-1956), innym razem nie (1956-1993). Przesłanki jej dokonania ulegały zmianom, poprzez wydłużanie listy przypadków legalności jej dokonania (ustawa z dnia 27 kwietnia 1956 r. o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży), następnie ich okrojenie (1990, 1991 i 1993 r.) i ponowne rozszerzenie (o przesłankę tzw. społeczną w 1996 r.). Zawsze jednak był to temat wysoce kontrowersyjny, powodujący społeczne protesty, zwłaszcza wśród kobiet, niejednokrotnie zaś wpływający na wyniki wyborów.

Ostatni zabieg dotyczący okrojenia przesłanek jej dokonania miał miejsce w 1997 r. kiedy to mocą orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (orzeczenie z dnia 28 maja 1997 r. (sygn. akt K 26/96)  uznano, że przesłanka społeczna tj. “ciężkie warunki życiowe lub trudna sytuacja osobista kobiety” nie może stanowić powodu dokonania aborcji płodu.

Ustawa z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, której art. 4a ust. 1 pkt 2 i ust. 2 był przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego zrodziła się jako wyraz kompromisu pomiędzy dwoma frakcjami – zwolennikami koncepcji Pro Choice oraz jej przeciwnikami – zwolennikami koncepcji Pro Life. Kompromisowa ustawa nie odpowiadała jednak na potrzeby żadnego ze środowisk.

Dlatego też w lipcu 2016 r. obywatelski komitet inicjatywy ustawodawczej „Stop Aborcji” złożył w Sejmie projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne. Projekt przewidywał także karę pozbawienia wolności za bezprawne dokonanie aborcji zarówno dla lekarza dokonującego aborcji, jak i matki.

W 2016 r. Polskę ogarnęła fala protestów w związku z planowanymi zmianami przepisów dotyczących wykonywania legalnej aborcji dążącymi do jej ograniczenia. Projekt inicjatywy „Stop Aborcji” został ostatecznie odrzucony przez Sejm, jednakże już w 2017 r. wniesiony do Sejmu został nowy projekt komitetu inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj Aborcję” ustawy znoszącej prawo do aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Równolegle, procedowany był projekt inicjatywy ustawodawczej „Ratujmy Kobiety 2017”, który zakładał możliwość przerwania ciąży do 12. tygodnia, edukację seksualną w szkołach podstawowych, jawną listę lekarzy powołujących się na klauzulę sumienia oraz dostępność antykoncepcji awaryjnej bez recepty.

Po pierwszym czytaniu Sejm odrzucił projekt inicjatywy „Ratujmy Kobiety 2017”, zaś projekt inicjatywy „Zatrzymaj Aborcję” został skierowany do dalszych prac. Prace jednak ugrzęzły w komisjach i Sejmie.

źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja_w_Polsce

Dlatego też 19 listopada 2019 r. grupa 119 posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji i Koalicja Polska – PSL – Kukiz’15 złożyła do TK wniosek o kontrolę konstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję z przyczyn wad letalnych płodu.

W ocenie sędziego Trybunału Konstytucyjnego Leona Kieresa celem wniosku grupy posłów nie było zweryfikowanie zgodności z Konstytucją zaskarżonych przepisów, lecz zaostrzenie ustawy aborcyjnej z pominięciem rygorów procesu legislacyjnego i bez ponoszenia związanych z tym konsekwencji politycznych. Zdaniem sędziego, czemu dał wyraz już w dwóch innych zdaniach odrębnych do orzeczeń z dnia 17 lipca 2018 roku (sygnatura K 9/17) i z 26 czerwca 2019 roku (sygnatura K16/17):

TK nie powinien być miejscem rozpatrywania spraw niewygodnych dla podmiotów wyposażonych w prawo inicjatywy ustawodawczej.

https://archiwumosiatynskiego.pl/wpis-w-debacie/aborcja-w-trybunale-dlaczego-sedzia-kieres-byl-przeciw-cale-wystapienie/

Trybunał uznał niekonstytucyjność kolejnego wyjątku od zasady nielegalności aborcji

Przedmiotem badania przez TK była treść art. 4a ust. 1 pkt 2 i ust. 2 ustawy, który umożliwia przerwanie ciąży w przypadku, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Trybunał oparł swoje rozstrzygnięcie o wzorzec konstytucyjny z art. 38 (prawna ochrona życia) w zw. z art. 30 (godność) w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP (zasada proporcjonalności), czyli – znacznie rzecz upraszczając – dał prymat prawnej ochronie życia od poczęcia, w miejsce prawa kobiety do samostanowienia o sobie.

W tym miejscu zwracam uwagę, że art. 38 Konstytucji RP stanowi o prawnej ochronie życia. Zdaniem m.in. prof. Moniki Płatek nie stanowi on o ochronie życia od poczęcia, a zatem przesłanka dotycząca wad letalnych płodu nie jest przesłanką eugeniczną, a co za tym idzie omawiany art. 4a ust. 1 pkt 2 i ust. 2 nie mógł być niezgodny z tym wzorcem konstytucyjnym.

Zdanie odrębne do wyroku TK potwierdzające powyższe złożył sędzia Leon Kieres, który w swoim wystąpieniu wskazał, że:

po pierwsze postępowanie w tej sprawie powinno zostać umorzone w całości ze względu na toczące się od trzech lat w parlamencie prace nad obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy aborcyjnej, zawartym obecnie w druku sejmowym numer 36, IX kadencja Sejmu (nota bene którego I czytanie odbyło się 16 kwietnia 2020 r.) , oraz dotychczasową praktykę postępowania z podobnymi inicjatywami (łącznie 6 podobnych projektów złożonych w latach 2011-2019) – wszystkie odrzucone; innymi słowy – gdy zarzuty zawarte we wniosku dotyczą zaniechania prawodawczego postępowanie w tej sprawie powinno zostać umorzone,

po drugie z art. 38 Konstytucji RP nie można wywieść bezwzględnego (niepodlegającego wyjątkom i ograniczeniom) prawa do ochrony płodu od chwili poczęcia, zaś art. 30 i art. 38 Konstytucji RP mogą być różnie interpretowane, a wynikające z nich obowiązki są adresowane przede wszystkim do państwa, a nie tylko do obywateli, a co za tym idzie – art. 4a ust. 1 pkt. 2 zaskarżonej ustawy nie przekreśla zasady, że życie ludzkie podlega prawnej ochronie, a tylko wprowadza od tej zasady wyjątek – podkreślam – uzasadniony wyjątek konstytucyjny oparty na dostatecznie sprecyzowanych i mierzalnych przesłankach o charakterze obiektywnym, medycznym,

po trzecie zaś kobietom w ciąży i ich rodzinom, które otrzymują informację o ciężkich i nieuleczalnych chorobach dziecka, należy się szacunek, współczucie i wsparcie, a nie zmienianie przepisów (w tym karnych!) poprzez działania Trybunału Konstytucyjnego, skoro od dwudziestu trzech lat przepisy te obowiązywały i były z powodzeniem stosowane (!), a zatem korzystały z domniemania konsytucyjności.

źródło: https://archiwumosiatynskiego.pl/wpis-w-debacie/aborcja-w-trybunale-dlaczego-sedzia-kieres-byl-przeciw-cale-wystapienie/

Wyrażam głębokie uznanie dla stanowiska profesora Kieresa. Uważam, że jest ono pełne rozsądku i szacunku, nie tylko względem kobiety, rodziny i dziecka (poczętego lub urodzonego) objętego taką wadą, ale także względem instytucji Trybunału Konstytucyjnego i jego roli oraz całego systemu prawnego Rzeczpospolitej.

Rozważania prawne

Trzeba dodać, że wyrok TK nie jest wyrokiem zakresowym czy interpretacyjnym (np. poprzez wyszczególnienie które wady płodu dopuszczały dokonanie aborcji) i nie odracza także swojej skuteczności. Rozstrzygnięcie TK w sprawie K 1/20 jest wyrokiem ostatecznym, co oznacza, że przekreśla on wszystkie patologie i wady płodu, które mogły być uznane przed wyrokiem za powód do terminacji ciąży. Oznacza to, że w momencie ogłoszenia treści wyroku TK w Dzienniku Ustaw przestaną obowiązywać przepisy dopuszczające dokonanie aborcji z powodów embriopatologicznych.

W związku z ewentualną publikacją wyroku TK w sprawie K 1/20 (co na moment opublikowania tego artykułu jeszcze nie nastąpiło) karnistom i konstytucjonalistom nasuwają się następujące pytania, dotyczące przede wszystkim spectrum stosowania prawa:

  1. Czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego może ustanawiać normy prawnokarne? 
  2. W jaki sposób wadliwość składu i funkcjonowania organu orzekającego o niezgodności ustaw z Konstytucją wpływa na normatywną skuteczność wydawanych przez ten organ orzeczeń? 
  3. Czy orzeczenie w sprawie K 1/20 zmienia system obowiązującego prawa? 
  4. Czy orzeczenie to mogło zmienić treść art. 152 Kodeksu karnego? Jeżeli tak, to w jakim zakresie? 
  5. Czy ewentualne skreślenie jednej z przesłanek wpływa na zakres zastosowania innych przesłanek?

Na te pytania (i inne) próbowali odpowiedzieć karniści z Instytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, podczas zebrania, na którym głównym referentem była dr hab. Agnieszka Barczak-Oplustil.

Cytując prof. Kardasa odpowiedź na zadanie pytania nr 1, 3 i 4 zawiera się w odpowiedzi na pytanie: co wynika z orzeczenia TK o charakterze derogacyjnym oraz czym jest ustawa, o której mowa w art. 42 ust 1 Konstytucji RP? W skrócie w swoim wystąpieniu podniósł on, że w żadnym systemie prawnym na całym świecie (poza orzeczeniem Sądu Najwyższego Supreme Court w Stanach Zjednoczonych) żaden wyrok sądu powszechnego, ani administracyjnego, a także konstytucyjnego (TK) nie stanowi pozytywnego źródła prawa karnego w zakresie wprowadzenia lub rozszerzenia odpowiedzialności karnej. Uznanie, że jest inaczej stanowiłoby naruszenie zasady nullum crimen sine lege, tj. art. 42 ust. 1 Konstytucji RP.

Jako, że rozważania te mogą okazać się dla nie-prawnika zbyt zawiłe chętnych odsyłam do przesłuchania nagrania, zaś ja postaram się odpowiedzieć na inne pytanie.

Co dalej po opublikowaniu wyroku TK?

Rzeczą oczywistą jest, że prawo, w sposób najbardziej odczuwany dla każdego obywatela, stosowane jest przez władzę sądowniczą. Zdaniem Pani prof. Ewy Łętowskiej (i moim również), to do sędziów należeć będzie ostateczne osadzenie wyroku TK w realiach wyrokowania w konkretnej sprawie. Każdy sędzia, z uwagi na swoją (konstytucyjnie zresztą) zagwarantowaną niezawisłość ma prawo orzec zgodnie z prawem, nie tylko polskim, ale i międzynarodowym. Każdy sędzia ma prawo do stosowania Konstytucji RP wprost, a zatem cytując prof. Łętowską – może dokonać tzw. rozproszonej oceny konstytucyjnej i odmówić zastosowania przepisu kodeksu karnego (penalizującego dokonanie aborcji wbrew przepisom ustawy), który miałby być zastosowany w takim wypadku.

Zacznijmy więc od przepisów. Kodeks karny wyróżnia kilka rodzajów przestępstw związanych z przerywaniem ciąży. Typ podstawowy, zawarty w art. 152 kk przewiduje karalność dla lekarza za przerwanie ciąży za zgodą kobiety – kara może wynieść do 3 lat pozbawienia wolności. Identyczną karę poniesie osoba, która udzieli kobiecie pomocy w przerwaniu ciąży lub ją do tego nakłania. Karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności jest zaś zagrożone przerwanie ciąży, gdy dziecko osiągnęło już zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety. Przepis art. 153 kk przewiduje karalność wymuszenia przerwania ciąży (bez zgody kobiety), a przepis art. 154 sankcjonuje karalność przerwania ciąży, której następstwem jest śmierć kobiety ciężarnej.

Czy w świetle wyroku TK istnieje dziś możliwość niezastosowania tych przepisów w przypadku dokonania aborcji z przyczyn wad embriopatologicznych płodu?

Świat nauki przedstawia kilka możliwych koncepcji.

Propozycja poddania badaniu wyroku TK pod względem zgodności z innymi przepisami Konstytucji RP

Zdaniem Karnistów z Instytutu Prawa Karnego UJ uznanie, że wyrok TK zmienia przepisy art. 152-154 kodeksu karnego w ten sposób, że wpływa i zaostrza karalność czynów w nich wymienionych, byłby niezgodne z art. 42 ust. 1 Konstytucji RP (zasada odpowiedzialności karnej), art. 31 ust. 3 Konstytucji RP (zasada proporcjonalności), czy art. 2 Konsytuacji RP (zasada demokratycznego państwa prawego), ponieważ decyzja o uznaniu danego czynu za przestępstwo nie została dokonana przez uprawniony do tego konstytucyjnie organ – tj. parlament – a przez wyrok TK. 

Podobne zdanie wyrażają prawnicy z Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa ELSA. Wg nich, uznanie art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży za niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej narusza godność człowieka (art. 30), zasadę proporcjonalności (art. 31 ust. 3), prawną ochronę życia (art. 38), zakaz nieludzkiego i poniżającego traktowania (art. 40), prawo do poszanowania życia osobistego oraz rodzinnego (art. 47), prawo do ochrony zdrowia (art. 68).

Propozycja poddania badaniu wyroku TK pod względem zgodności z normami prawa międzynarodowego.

Zgodnie z orzecznictwem międzynarodowym “Zmuszenie kobiety do donoszenia ciąży, choć wiadomo, że płód nie ma szans na przeżycie lub jest obciążony ciężkimi wadami, może stanowić akt nieludzkiego lub poniżającego traktowania, a tym samym naruszenie Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 7) oraz Konwencji sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania (art. 2 i art. 16)“. Wyrok TK jest także sprzeczny z art. 2 ust. 1 (prawo do życia, rozumiane jako prawo do ochrony zdrowia psychicznego i fizycznego) oraz art. 3 ratyfikowanej przez Polskę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (zakaz poddawania torturom oraz nieludzkiemu traktowaniu).

Propozycja uznania wyroku TK za nieistniejący ze względu na wadliwą obsadę oraz brak legitymacji

Istnieje także możliwość uznania wyroku TK za nieważny lub nieistniejący. Zgodnie z treścią ekspertyzy Zespołu Doradców ds. kontroli konstytucyjności prawa przy Marszałku Senatu X kadencji w wydaniu wyroku w sprawie K 1/20 brały udział 3 osoby niebędące sędziami TK, a więc skład TK był oczywiście sprzeczny z przepisami prawa. Tym samym zachodzi nieważność postępowania w sprawie K 1/20, a wyrok wydany 22 października ma charakter tzw. sententia non existens– wyroku nieistniejącego – całość ekspertyzy dostępna tutaj.

Propozycja skorzystania z kontratypu stanu wyższej konieczności (poprzez ważenie dóbr)

Stan wyższej konieczności jest tzw. kontratypem, czyli okolicznością wyłączająca bezprawność czynu, który normalnie uznawany jest za przestępstwo. Polega on na ratowaniu dobra chronionego prawem przez poświęcenie innego dobra chronionego prawem, pod warunkiem, że dobro poświęcone przedstawia wartość niewątpliwie niższą od dobra ratowanego.

Stan wyższej konieczności opisany jest w art. 26 kodeksu karnego:
§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.
§ 3. W razie przekroczenia granic stanu wyższej konieczności, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 4. Przepisu § 2 nie stosuje się, jeżeli sprawca poświęca dobro, które ma szczególny obowiązek chronić nawet z narażeniem się na niebezpieczeństwo osobiste.

Dobrem tym może być np. prawo do humanitarnej śmierci płodu (ze względu na rozwój aborcyjnego podziemia po wyroku TK).

Propozycja rozszerzenia wykładni przesłanki zagrożenia dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, czyli “pojemność przesłanki”

Ostatnią z propozycji jest pomysł rozszerzenia wykładni (interpretacji) ostałej przesłanki uprawniającej do dokonania aborcji, a mianowicie dokonania jej ze względu na zagrożenie dla zdrowia kobiety. Przepis ten obejmuje zarówno zdrowie fizyczne, jak też zdrowie psychiczne kobiety ciężarnej. Wydaje się, że przesłanka ta zawiera w sobie wszystkie pozostałe okoliczności, o których mowa w art. 4a ustawy o planowaniu rodziny. Łatwo bowiem wyobrazić sobie sytuację, kiedy zmuszenie kobiety do urodzenia dziecka z wadami letalnymi (śmiertelnymi) może spowodować jej chorobę psychiczną (którą jest chociażby depresja), podobnie jak urodzenie dziecka poczętego w wyniku gwałtu (trauma).

Stanowisko Naczelnej Izby Lekarskiej

27 października NIL wydawała dość miękkie stanowisko w sprawie wyroku TK, wzywając w nim do “pilnego rozpoczęcia współpracy parlamentarnej oraz dialogu ze społeczeństwem celem wypracowania rozwiązań, które pozwolą – tym razem w trybie prac legislacyjnych – unormować tę kwestię“. W świetle szeroko zakrojonych protestów #strajk_kobiet wydaje się, że na jakiekolwiek rozwiązania ustawodawcze jeszcze poczekamy, a Izba umyła ręce i nijak nie pomogła swoim członkom.

Stanowisko ONZ niewykonywane przez Polskę

Według komitetów ONZ państwa są zobowiązane do zagwarantowania – jako absolutnego minimum – dopuszczania prawnej możliwości przerywania ciąży oraz, co ważne, zapewnienie faktycznego dostępu do tego zabiegu, w przypadku ciężkiej wady płodu, a także gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa lub stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiet.

https://oko.press/komitety-onz-ochrona-plodu-musi-ustapic-przed-prawami-kobiet-analiza/

Co na to lekarze?

Pozostaje więc jedno podstawowe pytanie – co po publikacji wyroku TK zrobią lekarze? Czy będą liczyć na przychylność interpretacyjną prokuratorów i sędziów, zwłaszcza w dobie PIS-owskiej reformy sądownictwa? Niektórym z nich nie można odmówić heroicznych postaw, jednak jako, że groźba kary jest poważna, a kara surowa, szczerze wątpię w liczebność takich postaw.

Już dziś w szpitalach widać tzw. efekt mrożący w związku z orzeczeniem TK. Jak donosi Puls Medycyny:

szpitale odmawiają wykonania procedur terminacji ciąży, nawet tych wcześniej zaplanowanych, gdyż dyrekcja nie chce narażać siebie ani swoich lekarzy na to, że będą pociągnięci do odpowiedzialności karnej i skazywani na 3 lata pozbawienia wolności w sytuacji, gdy nikt nie wie, kiedy orzeczenie TK zostanie opublikowane w Dzienniku Ustaw

https://pulsmedycyny.pl/prof-monika-platek-orzeczenie-tk-pozbawia-kobiety-czlowieczenstwa-1007892

Zachowanie powyższe jest w mojej ocenie bezprawne (poza powoływaniem się przez lekarzy na tzw. klauzulę sumienia [nota bene, z której stosowaniem przez lekarzy się nie zgadzam] nie tylko dziś tj. przed opublikowaniem wyroku TK, ale także w przyszłości.

Efekt mrożący (chilling effect) – w kontekście prawnym oznacza zniechęcenie się lub zahamowanie się od korzystania z możliwości dostępnych w ramach prawa ze względu na zagrożenie konsekwencjami prawnymi.

Koronawirus-porady: Czy wprowadzenie zakazu poruszania się, prowadzenia określonych rodzajów działalności jest konstytucyjne?

Zakaz prowadzenia określonej działalności gospodarczej

Zastój w polskiej gospodarce związany z epidemią wirusa Sars-Cov-2 i wywoływaną przez niego chorobą Covid-19 odczuliśmy najdotkliwiej dopiero po wydaniu dwóch rozporządzeń Ministra Zdrowia w sprawie wprowadzenia w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie stanu epidemii w związku z koronawirusem.

W efekcie tych rozporządzeń wprowadzono czasowe ograniczenie prowadzenia takich działalności jak:

  • prowadzenie restauracji (poza daniami na wynos), bary i puby – PKD 56.10.A i 56.30 – całkowity zakaz
  • prowadzenia konferencji, targów, wystaw – PKD 82.30.Z – całkowity zakaz
  • twórczej, kulturalnej i rozrywkowej – PKD 90.0, 59.14.Z i 91.0 (teatry, muzea, kina, biblioteki, archiwa) – całkowity zakaz
  • sportowej, rozrywkowej i rekreacyjnej – PKD 93.0 (kluby, baseny, siłownie) – całkowity zakaz
  • hoteli i pensjonatów – PKD 55.20 – całkowity zakaz
  • kasyn, z wyłączeniem kasyn internetowych – całkowity zakaz
  • uzdrowisk – nieudzielanie pacjentom świadczeń opieki zdrowotnej
  • kościołów – w kościele może przebywać nie więcej niż 5 osób.

Całkowity zakaz prowadzenia działalności objął także centra handlowe o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2, w zakresie handlu detalicznego prowadzonego przez najemców powierzchni handlowych, których przeważająca działalność polega na handlu:

  • wyrobami tekstylnymi, 
  • wyrobami odzieżowymi, 
  • obuwiem i wyrobami skórzanymi, 
  • meblami i sprzętem oświetleniowym, 
  • sprzętem radiowo-telewizyjnym lub sprzętem gospodarstwa domowego, 
  • artykułami piśmiennymi i księgarskimi;

lub prowadzenia działalności gastronomicznej i rozrywkowej.

Konstytucjonaliści podnoszą, że wprowadzenie całkowitego zakazu prowadzenia poszczególnych rodzajów działalności wymagało wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych, o których mowa w Konstytucji RP, co nie zostało uczynione. Niektóre głosy w środowisku prawniczym podnoszą, że w związku z tym wprowadzone zakazy, mimo, iż wprowadzono je na jakiś czas, są niekonstytucyjne, ponieważ wprowadzono je poprzez wydanie rozporządzenia, nie zaś ustawą, co jest niezgodne m.in. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.

Z kolei zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich wprowadzone zakazy mogą być niekonstytucyjne z tego powodu, że nie powiązano ich z jakąkolwiek możliwością uzyskania rekompensaty za poniesione straty. Budzi to wątpliwości z punktu widzenia art. 64 ust. 1 i 2 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji – komentuje RPO.

Wprowadzenie omawianych zakazów umożliwiła zmiana ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2019 r. poz. 1239 ze zm.) poprzez proadzenie do niej art. 46b pkt 2. Przepis ten pozwolił Radzie Ministrów na ustanowienie w rozporządzeniu czasowego ograniczenia określonych zakresów działalności przedsiębiorstw.

Zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Zgodnie z art. 64 Konstytucji RP:

1. Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.
2. Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.
3. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.

Zgodnie zaś z art. 22 Konstytucji RP:

Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny.

Zakaz poruszania się

W rozporządzeniu zmieniającym rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii wydanym przez Ministra Zdrowia z dnia 24 marca 2020 r. wprowadzono w Polsce czasowy zakaz przemieszczania się, poza pewnymi wyjątkami. Zgodnie z § 1 pkt 2 tego rozporządzenia:

„§ 3a. 1. W okresie od dnia 25 marca 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:

  • 1)  wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
  • 2)  zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), a jeżeli osoba przemieszczająca się pozo- staje we wspólnym pożyciu z inną osobą – także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
  • 3)  wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, w tym w ramach wolontariatu;
  • 4)  sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych. 

2. W przypadku gdy przemieszczanie się następuje:

  • 1)  pieszo – jednocześnie mogą się poruszać dwie osoby w odległości nie mniejszej niż 1,5 m od siebie;
  • 2)  środkami publicznego transportu zbiorowego w rozumieniu art. 1a ust. 4 pkt 3a ustawy z dnia 20 czerwca 1992 r. o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego (Dz. U. z 2018 r. poz. 295) – środkiem tym można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób, niż wynosi połowa miejsc siedzących.3. Ograniczenia, o którym mowa w ust. 2 pkt 1, nie stosuje się do osób najbliższych w rozumieniu art. 115 § 11ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny.”;

Zgodnie z art. 52 Konstytucji:

1. Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu.
2. Każdy może swobodnie opuścić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
3. Wolności, o których mowa w ust. 1 i 2, mogą podlegać ograniczeniom określonym w ustawie.
4. Obywatela polskiego nie można wydalić z kraju ani zakazać mu powrotu do kraju.
5. Osoba, której pochodzenie polskie zostało stwierdzone zgodnie z ustawą, może osiedlić się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na stałe.

Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych z 2008 roku w art. 46 ust. 4 wprowadza możliwość ustanowienia pewnych ograniczeń, w drodze rozporządzeń wydawanych przez ministra właściwy do spraw zdrowia w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw administracji publicznej, na wniosek Głównego Inspektora Sanitarnego. Są to:

  • czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się,
  • czasowe ograniczenie lub zakaz obrotu i używania określonych przedmiotów lub produktów spożywczych,
  • czasowe ograniczenie funkcjonowania określonych instytucji lub zakładów pracy,
  • zakaz organizowania widowisk i innych zgromadzeń ludności,
  • obowiązek wykonania określonych zabiegów sanitarnych, jeżeli wykonanie ich wiąże się z funkcjonowaniem określonych obiektów produkcyjnych, usługowych, handlowych lub innych obiektów,
  • nakaz udostępnienia nieruchomości, lokali, terenów i dostarczenia środków transportu do działań przeciwepidemicznych przewidzianych planami przeciwepidemicznymi,
  • obowiązek przeprowadzenia szczepień ochronnych, o których mowa w ust. 3, oraz grupy osób podlegające tym szczepieniom, rodzaj przeprowadzanych szczepień ochronnych.

Zdaniem Rzecznika Praw obywatelskich przepisy dają zatem możliwość jedynie ograniczania sposobu przemieszczania się, a nie przemieszczania się w ogóle. Rzecznik wskazuje, że § 3a rozporządzenia z 24 marca 2020 r. sprawie został zatem wydany z naruszeniem 46 ust. 4 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych z 2008 roku.

„W konsekwencji narusza on także art. 92 ust. 1 Konstytucji […], zgodnie z którym rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania” – komentuje Rzecznik.

Także zakaz poruszania ustanowiony w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii zdaniem Rzecznika został wprowadzony bezprawnie. Zgodnie z § 5 rozporządzenia:

W okresie od dnia 1 kwietnia 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:

  1. wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub pro- wadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
  2. zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), a jeżeli osoba przemieszczająca się pozostaje we wspól- nym pożyciu z inną osobą – także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
  3. wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, w tym w ramach wolontariatu;
  4. sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych.

Oznacza to, że § 5 rozporządzenia jest także niezgodny z art. 52 ust. 1 i 3 Konstytucji przez to, że wyłącza wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej nie na podstawie ustawy, lecz na podstawie rozporządzenia, nie mającego w tym zakresie żadnego umocowania w ustawie – komentuje Rzecznik.

Niezgodność z Konstytucją RP wynika także ze sprzeczności z art. 31 ust. 3 Konstytucji, zgodnie z którym ustawowe ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Zdaniem RPO czasowe zawieszenie możliwości korzystania z określonych konstytucyjnych praw jest możliwe jedynie po wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego.

Skutki naruszenia zakazów i nakazów zawartych w rozporządzeniach

RPO w swoim wystąpieniu do premiera z dnia 27 marca 2020 r. stwierdza, że:

  1. nie będzie możliwe pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenie osób, które nie przestrzegają tak ustanowionych zakazów i nakazów, (chociaż taką odpowiedzialność niewątpliwie powinny ponieść) – ponieważ wprowadzone zakazy i nakazy nie stanowią prawidłowo ustanowionych przepisów,
  2. powstanie obowiązek odszkodowawczy Państwa za poniesione przez obywateli szkody.

W przypadku rozporządzenia każdy sąd ma prawo odmówić jego zastosowania, jeśli stwierdzi, że zostało ono wydane z przekroczeniem granic upoważnienia ustawowego bądź pozostaje w hierarchicznej niezgodności z aktami wyższego rzędu. Sędziowie podlegają bowiem tylko Konstytucji i ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji RP), ale nie podlegają aktom wykonawczym wydanym z naruszeniem ustawy lub Konstytucji.

Rzecznik zauważa, że najprawdopodobniej osoby, które poniosły szkodę w wyniku zastosowania wymienionych powyżej przepisów rozporządzeń, zechcą skorzystać z prawa do dochodzenia odszkodowania na podstawie art. 77 ust. 1 Konstytucji RP, zgodnie z którym:

1. Każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.
2. Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw. Stanowi on, że każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.

Wreszcie, w stanowisku Rzecznik uznał, iż zasadnym jest w Polsce wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, bowiem jedynie przepisy regulujące stany nadzwyczajne zawierają gwarancje, że prawa i wolności jednostki podlegać będą ograniczeniom wynikającym wyłącznie z ustawy, a nie z decyzji władzy wykonawczej.

Stanowisko Rzecznika z dnia 8 marca 2020 r. do projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem CORVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (druk senacki nr 83) dostępne tutaj.

Ze szczegółowym stanowiskiem RPO z dnia 27 marca 2020 r. możesz zapoznać się tutaj.

Drugie stanowisko z dnia 3 kwietnia 2020 r., dotyczące uwag do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii dostępne jest tutaj.

Stany nadzwyczajne – jakie wolności i prawa obywatelski mogą zostać ograniczone?

Zgodnie z art. 233 Konstytucji RP:

Ustawa określająca zakres ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela w czasie stanu wojennego i wyjątkowego NIE MOŻE ograniczać wolności i praw określonych w art. 30 zasada ochrony godności człowieka (godność człowieka), art. 34 obywatelstwo polskie i art. 36 ochrona obywatela za granicą (obywatelstwo),art. 38 zasada ochrony życia (ochrona życia), art. 39 zasada wolności od eksperymentów, art. 40 zasada zakazu tortur i art. 41 zasada nietykalności osobistej ust. 4 (humanitarne traktowanie), art. 42 zasada odpowiedzialności za czyn karalny (ponoszenie odpowiedzialności karnej), art. 45 prawo do sprawiedliwego procesu (dostęp do sądu), art. 47 zasada ochrony życia prywatnego (dobra osobiste), art. 53 zasada wolności sumienia(sumienie i religia), art. 63 prawo do składania petycji, wniosków i skarg (petycje) oraz art. 48 zasada ochrony władzy rodzicielskiej i art. 72 zasada dobra dziecka (rodzina i dziecko).

2. Niedopuszczalne jest ograniczenie wolności i praw człowieka i obywatela wyłącznie z powodu rasy, płci, języka, wyznania lub jego braku, pochodzenia społecznego, urodzenia oraz majątku.

3. Ustawa określająca zakres ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela w stanie klęski żywiołowej MOŻE ograniczać wolności i prawa określone w art. 22 zasada wolności gospodarczej (wolność działalności gospodarczej), art. 41 zasada nietykalności osobistejust. 1, 3 i 5 (wolność osobista), art. 50 zasada nienaruszalności mieszkania (nienaruszalność mieszkania), art. 52 zasada wolności poruszania się ust. 1 (wolność poruszania się i pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej), art. 59 zasada wolności związków zawodowych ust. 3 (prawo do strajku), art. 64 prawo do własności(prawo własności), art. 65 zasada wolności wyboru zawodu ust. 1 (wolność pracy), art. 66 prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy ust. 1 (prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy) oraz art. 66 prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy ust. 2 (prawo do wypoczynku).

Przydatne linki:

KONSTYTUCJA RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483)

USTAWA z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. 2008 Nr 234 poz. 1570)

USTAWA z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z dnia 31 marca 2020 r. Poz. 568)

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz.U. z dnia 20 marca 2020 r. poz. 491)

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 24 marca 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz. U. z dnia 24 marca 2020 r. poz. 522)

ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. z dnia 31 marca 2020 r. poz. 566)

Komunikat Związku Banków Polskich w sprawie działań pomocowych podejmowanych przez banki w związku z pandemią koronawirusa COVID 19

Dnia 16.03.2020 r. ZBP wydał komunikat co do działań banków wobec klientów w związku z pandemią koronawirusa COVID  – 19. Z komunikatu wynika, że:

  1. Banki ułatwią odroczenie (zawieszenie) spłaty rat kapitałowo-odsetkowych lub rat kapitałowych przez okres do 3 miesięcy i automatyczne wydłużenie o ten sam okres łącznego okresu spłaty kredytu pod warunkiem przedłużenia okresu obowiązywania zabezpieczenia spłaty kredytu. Ułatwienia mają dotyczyć kredytów mieszkaniowych, konsumpcyjnych dla klientów indywidualnych, kredytów dla przedsiębiorców.
  2. Banki udzielą pomocy wszystkim przedsiębiorcom, którzy mieli na koniec 2019 roku zdolność kredytową, zostali dotknięci skutkami koronawirusa COVID – 19 i którym w najbliższych miesiącach upływa termin odnowienia istniejącego finansowania, w postaci odnowienia na wniosek klienta finansowania na okres do 6 miesięcy.
  3. Banki, które posiadają firmę leasingową w swojej grupie kapitałowej, podejmą działania w celu zastosowania odroczenia spłat rat leasingowych należnych od leasingobiorców na zasadach analogicznych do stosowanego przez bank w odniesieniu do odroczenia spłaty kredytów.
  4. Banki, które posiadają firmę faktoringową w swojej grupie kapitałowej, podejmą działania w celu zastosowania odroczenia spłat należnych od klientów na zasadach analogicznych do stosowanego przez bank w odniesieniu do odroczenia spłaty kredytów.
  5. Banki nie będą pobierać opłat lub prowizji za przyjęcie i rozpatrzenie wniosków dotyczących zawieszenia spłat rat kapitałowo-odsetkowych lub rat kapitałowych. Banki umożliwią składanie tych wniosków w sposób odformalizowany, tj. bez konieczności składania dodatkowych dokumentów i zaświadczeń potwierdzających w sposób szczegółowy aktualną sytuację finansowo-gospodarczą danego kredytobiorcy. Banki zapewnią możliwość składania ww. wniosków również w formie zdalnej, tj. za pośrednictwem poczty elektronicznej,  bankowości elektronicznej lub telefonicznie stosownie do form komunikacji przewidzianych w danej umowie z bankiem. Banki dopuszczą możliwość składania ww. wniosków w formie zdalnej nawet w sytuacji, jeśli nie zostało to zapisane w umowie z bankiem, pod warunkiem możliwości dokonania identyfikacji klienta.
  6. Banki wyrażają gotowość do uruchomienia procesu ułatwienia swoim klientom będącym przedsiębiorcami dostępu do krótkoterminowego kredytu służącego ustabilizowaniu sytuacji finansowej klienta banku, który został dotknięty skutkami pandemii koronawirusa COVID – 19.
  7. Banki wezmą udział w pracach, które pozwolą w krótkim czasie podnieść maksymalną kwotę płatności zbliżeniowych do kwoty 100 PLN.
  8. Banki we współpracy z Fundacją Polska Bezgotówkowa podejmą działania, aby zainstalować dodatkowych kilkadziesiąt tysięcy urządzeń POS w miejscach realizacji transakcji płatniczych.

“Banki czekają na szybkie zakończenie prac zainicjowanych w ostatnich dniach przez władze państwowe i agendy rządowe, które umożliwią zaoferowanie takiej pomocy. W następnym komunikacie zostaną przedstawione szczegóły dotyczące zasad ułatwienia dostępu do kredytu krótkoterminowego”.

źródło: https://www.zbp.pl/Aktualnosci/Wydarzenia/Komunikat-ZBP-w-sprawie-dzialan-pomocowych-podejmowanych-przez-banki

Koronawirus – nowe przepisy kryzysowe

Specustawa koronawirusowa

Od 8 marca 2020 r. obowiązuje w Polsce tzw. specustawa koronawirusowa (ustawa z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych).

Poza wskazanymi przepisami sytuację zw. z epidemią reguluje ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. 2008 Nr 234 poz. 1570). Na jej podstawie ogłaszając stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii, minister właściwy do spraw zdrowia może ustanowić:

  1. czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się,
  2. czasowe ograniczenie lub zakaz obrotu i używania określonych przedmiotów lubproduktów spożywczych,
  3. czasowe ograniczenie funkcjonowania określonych instytucji lub zakładów pracy,
  4. zakaz organizowania widowisk i innych zgromadzeń ludności,
  5. obowiązek wykonania określonych zabiegów sanitarnych, jeżeli wykonanie ich wiąże się z funkcjonowaniem określonych obiektów produkcyjnych, usługowych, handlowych lub innych obiektów,
  6. nakaz udostępnienia nieruchomości, lokali, terenów i dostarczenia środkówtransportu do działań przeciwepidemicznych przewidzianych planami przeciwepidemicznymi,
  7. obowiązek przeprowadzenia szczepień ochronnych oraz grupy osób podlegające tym szczepieniom, rodzaj przeprowadzanych szczepień ochronnych.

W Polsce 13 marca 2020 r. na podstawie  art. 46 ust. 2 i 4 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2019 r. poz. 1239 i 1495 oraz z 2020 r. poz. 284, 322 i 374) w drodze rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego wprowadzono od dnia 14 marca 2020 r. do odwołania stan zagrożenia epidemicznego w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2.

Zaledwie tydzień później, w dniu 20 marca 2020 r. wprowadzono w Polsce stan epidemii mocą rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii. W dniu 24 marca 2020 r. wprowadzono poprzez zmianę tego rozporządzenia i nałożone dodatkowe ograniczenia w przemieszczaniu się.

Wszystko co w ostatnich dniach wydarza się w naszej sferze prywatnej podparte jest odpowiednimi przepisami prawa. Warto dowiedzieć się jakie środki i na jakiej podstawie mogą być w najbliższym czasie zastosowane.

Poniżej znajdziecie listę przepisów, które już zastosowano i które mogliście odczuć na własnej skórze:

  1. Praca zdalna – zgodnie z art. 3 specustawy “W celu przeciwdziałania COVID-19 pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie, przez czas oznaczony, pracy określonej w umowie o pracę, poza miejscem jej stałego wykonywania”. – przepis utraci moc 5 września 2020 r.
  2. Zamknięcie uczelni wyższych – zgodnie z art. 29 pkt 1 specustawy “W przypadkach uzasadnionych nadzwyczajnymi okolicznościami zagrażającymi życiu lub zdrowiu członków wspólnoty uczelni minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego i nauki, w drodze rozporządzenia, może czasowo ograniczyć lub czasowo zawiesić funkcjonowanie uczelni na obszarze kraju lub jego części, uwzględniając stopień zagrożenia na danym obszarze”.
  3. Zamknięcie szkół i innych jednostek oświaty – zgodnie z art. 28 specustawy “W przypadkach uzasadnionych nadzwyczajnymi okolicznościami zagrażającymi życiu lub zdrowiu dzieci i młodzieży minister właściwy do spraw oświaty i wychowania, w drodze rozporządzenia, może czasowo ograniczyć lub czasowo zawiesić funkcjonowanie jednostek systemu oświaty na obszarze kraju lub jego części, uwzględniając stopień zagrożenia na danym obszarze”.
  4. zasiłek na opiekę nad dzieckiem do 8 lat – zgodnie z art. 4 specustawy “W przypadku zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły do których uczęszcza dziecko, z powodu COVID-19, ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy za okres nie dłuższy niż 14 dni”.
  5. zamknięte kina, muzea, teatry i inne instytucje kultury – zgodnie z art. 11 ust. 2 specustawy “Prezes Rady Ministrów, na wniosek wojewody, po poinformowaniu ministra właściwego do spraw gospodarki może, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, wydawać polecenia obowiązujące inne, niż wymienione w ust. 1, osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej oraz przedsiębiorców. Polecenia są wydawane w drodze decyzji administracyjnej, podlegają one natychmiastowemu wykonaniu z chwilą ich doręczenia lub ogłoszenia oraz nie wymagają uzasadnienia”.
  6. przymusowa 14 – dniowa kwarantanna dla Polaków wracających z zagranicy liczona od dnia następującego po przekroczeniu tej granicy – Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 marca 2020 r. sprawie wykazu chorób powodujących powstanie obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego oraz okresu obowiązkowej kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego, UWAGA: przepis obowiązuje od 27 marca br. każdego, także osoby pracujące w krajach sąsiednich!
  7. obowiązek hospitalizacji osób zakażonych koronawirusem (po zmianie z dnia 16.03. obowiązkowej hospitalizacji podlegają osoby, u których stwierdzono zakażenie lub chorobę zakaźną wywołane wirusem  SARS-CoV-2 oraz które, zgodnie z decyzją lekarza, nie mogą być leczone w ramach izolacji w warunkach domowych) – Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 marca 2020 r. w sprawie wykazu chorób powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji,
  8. ograniczenie zgromadzeń powyżej 50 osób (w tym religijnych, ale też prywatnych), a w okresie od 25.03.-11.04 w ogóle jakichkolwiek zgromadzeń – ograniczenia nie stosuje się do spotkań i zebrań związanych z wykonywaniem czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzeniem działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym – rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 i 24 marca br.
  9. ograniczenie do 5 liczby uczestników nabożeństwa, oprócz osób sprawujących kult religijny lub osób zatrudnionych przez zakład pogrzebowy w przypadku pogrzebu – w okresie od dnia 25 marca 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. – rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 24 marca 2020 r.
  10. zamknięcie galerii handlowych (poza sklepami spożywczymi, aptekami i drogeriami); zawieszenie działalności restauracji, kawiarni, kasyn, pubów, kasyn, etc. (możliwa opcja „na wynos” lub „na dowóz”); wstrzymanie zagranicznych połączeń lotniczych i kolejowych (poza czarterami, którymi Polacy będą wracali do kraju);
  11. Polacy i cudzoziemcy wracający do pracy do Polski będą poddani 14-dniowej kwarantannie, pozostali cudzoziemcy mają zakaz wjazdu do kraju; pełne przywrócenie granic, strzeżonych przez straż graniczną i wojsko, przekraczanie granic możliwe tylko na wyznaczonych przejściach – rozporządzenie Ministra Zdrowia z 13 marca 2020 r. ws. ogłoszenia na terenie Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego;
  12. W okresie od dnia 15 marca 2020 r. do odwołania wstrzymano przemieszczanie się pasażerów w transporcie kolejowym wykonywanym z przekroczeniem granicy Rzeczypospolitej Polskiej – j.w.
  13. zakończenie kwalifikacji wojskowej na 2020 r. – Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministra Obrony Narodowej z dnia 12 marca 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej w 2020 r.

NOWE OBOSTRZENIA od 25 marca 2020 r. do 11 kwietnia 2020 r.

Przemieszczanie się

W okresie od dnia 25 marca 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:

1)  wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym zwią- zanych;

2)  zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2019 r. poz. 1950 i 2128), a jeżeli osoba przemieszczająca się pozo- staje we wspólnym pożyciu z inną osobą – także osoby najbliższej osobie pozostającej we wspólnym pożyciu, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;

3)  wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, w tym w ramach wolontariatu;

4)  sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych.

W przypadku, gdy przemieszczanie się następuje:

  1. pieszo – jednocześnie mogą się poruszać dwie osoby w odległości nie mniejszej niż 1,5 m od siebie (nie ma zastosowania do rodzin);
  2. środkami publicznego transportu zbiorowego – środkiem tym można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób, niż wynosi połowa miejsc siedzących.

Obowiązkowa kwarantanna

Od dnia 27 marca br. (w piątek o północy), w związku z wejściem w życie rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 24 marca br. wprowadzone zostaną kolejne ograniczenia w przekraczaniu granicy państwowej. Dotyczyć one będą osób, które mieszkają w Polsce bądź w kraju sąsiednim, ale pracują na co dzień w drugim kraju i do tej pory przekraczały granicę regularnie. 14-dniową obowiązkową kwarantanną objęte będą również osoby przekraczające granice na co dzień pracujące w państwie sąsiednim. 

W artykule na stronie mojej kancelarii dowiesz się więcej o sytuacji pracowników i pracodawców w związku z epidemią koronawirusa. W najnowszym wpisie piszę o pakiecie osłonowym dla małych i średnich przedsiębiorstw i uprawnieniach pracodawców w zw. z kierowaniem pracowników do pracy zdalnej.

Artykuł będę w miarę możliwości update’ować.

Pamiętaj, że zgodnie z art. 161 § 2 i 3 kodeksu karnego za świadome narażenie innej osoby na zarażenie się koronawirusem (gdy wie się, że jest się chorym) grozi odpowiedzialność karna! Przykład? Ucieczka ze szpitala, po pozytywnym zdiagnozowani obecności wirusa COVID-19.

Kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, 
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 2 naraża na zarażenie wiele osób
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. 

Po nowelizacji wprowadzonej ustawą o zmianie ustawy Covid 19 z dnia 31.03.2020 r. za zachowanie takie grozi więc wyższa kara niż dotychczas. Dotychczas przewidywano alternatywę sankcji w postaci grzywny, kar ograniczenia oraz pozbawienia wolności do roku.

Jak widać do art. 161 k.k. wprowadzono również nowy typ kwalifikowany (§ 3) w przypadku narażenia na zakażenie wielu osób z zagrożeniem sankcją od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Przestępstwo z art. 161 §3 k.k. ścigane jest z urzędu, pozostałe (§ 1 i 2) tak jak dotychczas – na wniosek pokrzywdzonego.

Wypowiedzenie umowy o pracę – wadliwość, a skuteczność.

Dostałeś wypowiedzenie umowy o pracę przed pracodawcę i nie zgadzasz się z nim? Przeczytaj jakie uprawnienia przysługują pracownikowi w przypadku wypowiedzenia umowy o pracę, jeśli takie wypowiedzenie zostało dokonane w sposób wadliwy.

Nieważność wypowiedzenia umowy o pracę

W skrócie, w prawie pracy nie istnieje konstrukcja bezwzględnej nieważności czynności prawnych zmierzających do rozwiązania umowy o pracę. Oznacza to, że czynności prawne dotyczące rozwiązania umowy o pracę mogą być jedynie podważone w drodze odpowiedniego powództwa:

  • o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne,
  • o przywrócenie do pracy lub o odszkodowanie.

Wypowiedzenie umowy o pracę – nawet sprzeczne z prawem lub nieuzasadnione – nie jest nieważne z mocy prawa.

Ustne wypowiedzenie umowy o pracę przez pracodawcę

Ustne oświadczenie woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę przekazane pracownikowi przez bezpośredniego przełożonego będzie zatem skuteczne, choć prawnie wadliwe.

Brak konsultacji ze związkami zawodowymi

Zasada skuteczności jednostronnych czynności pracodawcy rozwiązujących stosunek pracy odnosi się także do naruszenia przepisów dotyczących współdziałania ze związkami zawodowymi.

Zgodnie z art. 38 § 1 Kodeksu pracy “O zamiarze wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony pracodawca zawiadamia na piśmie reprezentującą pracownika zakładową organizację związkową, podając przyczynę uzasadniającą rozwiązanie umowy”.

Inne przypadki wadliwego wypowiedzenia

Powyższa zasada dotyczy także nieuwzględnienia podczas dokonywania wypowiedzenie umowy o pracę przepisów dotyczących ochrony szczególnej, niezachowania pisemnej formy wypowiedzenia, jak i z niewłaściwej reprezentacji pracodawcy.

W nowym artykule na stronie Kancelarii HS Legal dowiecie się więcej o wypowiedzeniu umowy o pracę i jej rozwiązaniu bez wypowiedzenia.

0 Kredyt frankowy, czy jest możliwe przekształcenie na złotówkowy z LIBOREM?

Umowy o kredyt złotówkowy indeksowane do franka szwajcarskiego – co dalej po wyroku TSUE w sprawie p. Dziubaków?

Co wynika z wyroku TSUE?

Kredyt frankowy a wyrok z dnia 3 października 2019 r. wydany w sprawie C-260/18 p. Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG dotyczył klauzul przeliczeniowych (klauzula odnosząca się do określania kursu wymiany między walutami, czyli klauzula walutowa) w umowach zawieranych z konsumentami o kredyt hipoteczny indeksowany do waluty obcej.

Wyrok TSUE jest odpowiedzią na zadane przez Sąd Okręgowy w Warszawie pytania prejudycjalne w sprawie p. Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International oddział w Polsce przez Sąd Okręgowy w Warszawie:

  • Czy art. 1 ust. 2 oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy [93/13] pozwala na przyjęcie, że jeśli skutkiem uznania określonych postanowień umownych, określających sposób spełnienia świadczenia przez strony (jego wysokość), za nieuczciwe warunki umowne miałby być niekorzystny dla konsumenta upadek całej umowy, możliwe jest wypełnienie luk w umowie nie w oparciu o przepis dyspozytywny stanowiący jednoznaczne zastąpienie nieuczciwego warunku, ale w oparciu o przepisy prawa krajowego, które przewidują uzupełnienie skutków czynności prawnej wyrażonych w jej treści również przez skutki wynikające z zasad słuszności (zasad współżycia społecznego) lub ustalonych zwyczajów?
  • Czy ewentualna ocena skutków upadku całej umowy dla konsumenta powinna następować przy uwzględnieniu okoliczności istniejących w chwili jej zawarcia, czy też w chwili zaistnienia sporu pomiędzy stronami odnośnie do skuteczności danej klauzuli (powołania się przez konsumenta na jej abuzywność) i jakie ma znaczenie stanowisko wyrażane w toku takiego sporu przez konsumenta?
  • Czy możliwe jest utrzymanie w mocy postanowień stanowiących w myśl norm dyrektywy [93/13] nieuczciwe warunki umowne, jeśli przyjęcie takiego rozwiązania byłoby w chwili rozstrzygania sporu obiektywnie korzystne dla konsumenta?
  • Czy w świetle treści art. 6 ust. l dyrektywy 93/13 uznanie za nieuczciwe postanowień umownych określających wysokość i sposób spełnienia świadczenia przez strony może prowadzić do sytuacji, w której ustalony na podstawie treści umowy – z pominięciem skutków nieuczciwych warunków – kształt stosunku prawnego odbiegać będzie od objętego zamiarem stron w zakresie obejmującym główne świadczenie stron, w szczególności – czy uznanie za nieuczciwe postanowienia umownego oznacza, że możliwe jest dalsze stosowanie innych, nieobjętych zarzutem abuzywności postanowień umownych, określających główne świadczenie konsumenta, których uzgodniony przez strony kształt (wprowadzenie ich do umowy) był nierozerwalnie związany z zakwestionowanym przez konsumenta postanowieniem?”.

TSUE w wyroku tym rozważał głównie cel i wykładnię przepisu art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13  z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich: “na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków“.

Odpowiednikiem tego przepisu jest art. 3851 § 2 kodeksu cywilnego choć brakuje w nim ostatniego członu przepisu dyrektywy, a mianowicie: „jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.

TSUE wskazał, że celem przepisu art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 jest wprowadzenie rzeczywistej równowagi między stronami, przy założeniu, że dana umowa będzie dalej obowiązywać bez unieważnionych abuzywnych klauzul, pod warunkiem, że zgodnie z przepisami prawa krajowego takie utrzymanie w mocy umowy tylko bez tych nieuczciwych wyeliminowanych postanowień jest prawnie dopuszczalne (co ma zostać zweryfikowane przez sąd krajowy w konkretnej sprawie przy zastosowaniu obiektywnego podejścia).

Obiektywne podejście sądu krajowego, który ma ocenić możliwość dalszego obowiązywania umowy oznacza, że to nie sytuacja jednej ze stron ma stanowić decydujące kryterium dla sądu, lecz możliwość istnienia takiej umowy zgodnie z prawem danego kraju.

TSUE co do zasady nie wypowiada się w swoich orzeczeniach w sposób ostateczny, co widać i w tym rozstrzygnięciu. W pkt 45 wyroku mówi bowiem, że:

“art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy”.

Co to oznacza w praktyce?

W praktyce oznacza to, że sąd krajowy może uznać, że dana umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków. Jak ma to ustalić? Ano – dokonując wykładni swojego prawa krajowego w tym względzie.

Sąd krajowy może jednak zastąpić nieuczciwe postanowienie umowne przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany (por. pkt 48 wyroku), o ile takie przepisy istnieją.

Wreszcie, TSUE mówi, że to konsument ostatecznie decyduje czy chce zostać objęty ochroną dyrektywy 93/13 i unieważnić umowę, czy też nie, oceniając czy nieważność umowy jest dla niego korzystna.

kredyt frankowy … i najważniejsze – jak to się ma do sytuacji polskich frankowiczów?

Trybunał ocenia możliwość zastosowania powyższej wykładni prawa unijnego w polskiej rzeczywistości prawnej w pkt 61 wyroku. Zgodnie z nim przepisy o charakterze dyspozytywnym obowiązujące w Polsce nie korzystają z domniemania braku nieuczciwego charakteru, a zatem nie mogą zastąpić klauzul abuzywnych. Mowa tu o kodeksowej zasadzie słuszności oraz ustalonych zwyczajach zawartych w art. 56 kodeksu cywilnego, a także – jak się wydaje – o przepisie art. 358 § 2 k.c. zgodnie z którym “wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej“.

A zatem kredytobiorca polski w świetle wyroku TSUE i zdaniem TSUE:

  1. może skorzystać z możliwości unieważnienia całej umowy, którą daje ochronny skutek art. 6 ust. 1 dyrektywy, jeżeli uzna to za korzystne i powoła się na ten przepis i świadomie skorzysta z ochrony,
  2. nie może korzystać z ochronnego skutku dyrektywy 93/13 w ten sposób, że w jego umowie sąd polski zastąpi klauzule abuzywne i umowa będzie mogła obowiazywać w zmienionym kształcie,
  3. ochronny skutek art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 powoduje, że utrzymywanie w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy – jest niedozwolone.

Zakładając, że sądy w Polsce zastosują się do wyroku możemy oczekiwać następujących rozstrzygnięć:

  • stwierdzenia nieważności całej umowy (w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym w konkretnej sytuacji należy jednak najpierw zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały unieważnione),
  • utrzymania w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków i orzeczenia o przewalutowaniu – przy czym sąd krajowy nie będzie mógł zastąpić klauzul przeliczeniowych przepisami prawa polskiego [obowiązująca w Polsce praktyka polega na stosowaniu średniej stopy procentowej banku centralnego], ponieważ po dokonaniu analizy tych przepisów Trybunał Sprawiedliwości doszedł do wniosku, że nie ma gwarancji, iż przepisy te wyeliminowałyby ryzyko walutowe obciążające kredytobiorcę.

Zdaniem prof. Waldemara Gontarskiego, który sporządził glosę do wyroku TSUE:

  1. Sąd odsyłający [Sąd Okręgowy] pytał czy do pogodzenia z art. 6 ust. 1 in fine dyrektywy 93/13/EWG jest utrzymanie umowy kredytu w tak zmienionej formie, że umowa kredytu mogłaby być wykonywana z pominięciem tych nieuczciwych warunków w oparciu o kwotę kredytu określoną w PLN i o stopę procentową określoną w umowie na podstawie zmiennej stopy LIBOR i stałej marży banku; nawet gdyby utrzymanie tak zmienionej umowy było obiektywnie możliwe, mogłoby być sprzeczne z ogólnymi zasadami ograniczającymi swobodę umów przewidzianą w prawie polskim, a w szczególności z art. 3531 k.c., ponieważ bez wątpienia indeksacja tego kredytu stanowi jedyną podstawę dla stopy procentowej opartej na stopie LIBOR CHF (taka zmiana miałaby wpływ na „główny przedmiot tej umowy” – pkt 36), takiej jak ta uzgodniona przez strony w momencie zawierania tej umowy (pkt 27); po wyeliminowaniu wybranego mechanizmu indeksacji stanowiłoby wykonanie umowy innego rodzaju niż zawarta przez strony (pkt 35), ponieważ przedmiotowa umowa kredytu nie byłaby już indeksowana do tej waluty, podczas gdy stopa procentowa pozostałaby oparta na niższej stopie tej samej waluty (pkt 36).
  2. Rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości (pkt 44) sprowadza się do powtórzenia pkt 52 wyroku C-118/17, Dunai, gdzie z kolei czytamy, że skoro „klauzula ryzyka walutowego określa główny cel umowy”, to „utrzymanie umowy nie wydaje się […] możliwe z prawnego punktu widzenia, co jednak powinien ocenić sąd odsyłający”. Dlatego w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty – przyjął, że umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy w świetle przepisów prawa krajowego (pkt 45).
  3. Oceny konsekwencji dotyczących konsumenta wynikających z unieważnienia całej umowy należy dokonywać w świetle okoliczności istniejących w momencie zawarcia tej umowy, a nie istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu; z drugiej strony do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona w tym względzie przez konsumenta (pkt 56) w chwili zaistnienia sporu (pkt 56).
  4. Z wyroku wynika również, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku, gdy unieważnienie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, sąd krajowy mógł zaradzić unieważnieniu nieuczciwych postanowień znajdujących się w tej umowie poprzez zastąpienie klauzuli abuzywnej przepisem prawa krajowego (pkt 58). Taka „możliwość zastąpienia” stanowi wyjątek ograniczony„do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym”;„lub [do przepisów] mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę”.
  5. W polskich systemie przepisów prawa należy mówić o braku przepisów, które nadawałyby się do zastępowania abuzywnych klauzul przeliczeniowych (pkt 62), ponieważ w jego ocenie przepisy te obarczają kredytobiorcę ryzykiem walutowym, co nie może mieć miejsca

Więcej przeczytasz w glosie – Gontarski W., Nieważność bezwzględna i inne konsekwencje prawne nieuczciwych klauzul walutowych. Glosa do wyroku TS z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, dostępnej np. w programie lex.

Jak wyrok TSUE wpłynie na orzeczenia sądów polskich?

Co do zasady sądy krajowe mają obowiązek stosować prawo unijne, pierwotne oraz wtórne, do którego zalicza się m.in. orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.  Zgodnie z art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej i ustanowionej w nim zasady lojalnej współpracy wszystkie organy państwa, w tym sądy, muszą respektować prawo unijne, a więc również wyroki TSUE. Są nimi związane przy rozpoznawaniu podobnych kwestii zgodnie z zasadą względnej mocy wiążącej erga omnes wyroków TSUE.

Mimo to, podejście sądów polskich nie zawsze idzie w zgodzie ze stanowiskiem TSUE nawet w podobnych sprawach, a szkoda, ponieważ stosowanie jednolitej linii orzeczniczej Trybunału pozwoliłoby na usunięcie rozbieżności orzeczniczych w polskim orzecznictwie, co z kolei znacząco przyśpieszyłoby postępowania.

Jak się okazuje po wydaniu wyroku przez TSUE, mimo powoływania się przez poszczególne sądy na stosowanie jego wykładni, sądy w Polsce wciąż orzekają odmiennie, zwłaszcza w kwestii zamiany kredytu na złotówkowy, ale z pozostawieniem oprocentowania odnoszącego się do stawki LIBOR-u.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r. sygn. akt IV CSK 309/18

Po wydaniu wyroku przez TSUE Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2019 r. wydanym w sprawie o sygn. akt IV CSK 309/18 zdecydował o uchyleniu orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku i przekazał ją do ponownego rozpoznania nakazując jednocześnie wzięcie przez sąd orzekający pod uwagę możliwości utrzymania w mocy zawartej umowy kredytu, z jednoczesnym wyeliminowaniem z niej klauzul waloryzacyjnych jako niedozwolonych postanowień umownych. Sąd Najwyższy zaznaczył przy tym utrzymanie w mocy umowy kredytu z jednoczesnym wyeliminowaniem z niej klauzul abuzywnych może skutkować uznaniem kredytu za złotowy, ale z oprocentowaniem odnoszącym się do LIBOR-u.

Dlaczego Sąd Najwyższy orzekł w ten sposób, skoro zgodnie z orzeczeniem TSUE nie powinien?

W swoim orzeczeniu TSUE wskazuje, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany (klauzule waloryzacyjne) określają główny przedmiot umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, zaś Sąd Najwyższy w cytowanym wyżej wyroku rozważał klauzulę denominacyjną w kredycie denominowanym i powołując się na ugruntowane orzecznictwo orzekł, że klauzula denominacyjna spełnia jedynie rolę wprowadzonego dodatkowo do umowy mechanizmu przeliczeniowego świadczeń pieniężnych stron, nie stanowi zatem koniecznego składnika umowy.

Sąd Najwyższy uznał te klauzule umowne za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 ze zn. 1 § 1 k.c. i je z umowy usunął.

Sąd Najwyższy nie orzekł zatem niezgodnie z orzeczeniem TSUE, ponieważ orzeczenie TSUE dotyczyło konkretnej sytuacji, a mianowicie związanej z udzieleniem kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty obcej, zaś orzeczenie Sądu Najwyższego kredytu denominowanego. Różnica między tymi kredytami jest taka, że kredyt denominowany to kredyt, którego wartość wyrażona została w umowie w walucie obcej, ale uruchomiony został w złotych, po przyjętym kursie przeliczeniowym; zaś kredyt indeksowany to taki, który udzielany i wypłacany jest w polskich złotych i którego wartość na dzień uruchomienia kredytu (raty kredytu) przeliczana jest ze złotych na walutę obcą po przy- jętym kursie.

Moim zdaniem Sąd Najwyższy po pierwsze wykorzystał fakt, że są to dwie różne umowy, a zatem orzeczenie TSUE nie dotyczy wprost umów o kredyt denominowany (takiej jak ta, która była przedmiotem postępowania przed SN), a po drugie, o czym pisze prof. Gontarski w swojej glosie, zgodnie z orzeczeniem TSUE ocena wszystkich okoliczności faktycznych należy ostatecznie do sądu krajowego, z czego SN skorzystał. W mojej ocenie to głównie te dwie okoliczności pozwoliły SN na inną interpretację, niż interpretacja TSUE, co do tego co jest świadczeniem głównym w badanej przez niego umowie. Eliminacja niedozwolonej klauzuli jako dodatkowej z umowy o kredyt denominowany pozwoliła SN na pozostawienie umowy w mocy wraz z pozostawieniem pozostałych postanowień w stanie niezmienionym, czyli m.in. zapisu dotyczącego oprocentowania według stawki LIBOR.

Sąd Najwyższy wskazał, że: z istoty LIBOR oraz z treści powołanego postanowienia umownego wynika zastosowanie tej stawki do kredytu walutowego. Jednak – jak zważył – w umowie inna stawka nie występuje, w tym WIBOR odnoszący się w czasie zawierania umowy do kredytów opiewających na złote. Jego zdaniem: “z całą pewnością żadna ze stron umowy kredytowej zawieranej w 2004 r. nie brała w ogóle pod uwagę takiego rodzaju oprocentowania, a nawet gdyby sama oceniała umowę za złotową denominowaną do CHF, to nie zawarłaby umowy z odsetkami według WIBOR, bo umowa taka byłaby pozbawiona racjonalności. Nie ma więc powodu, aby oprocentowanie było według innej stawki niż LIBOR, a tym bardziej, nie można rozumieć wskazówek wynikających z orzecznictwa TSUE, w tym z wyroku w sprawie C-260/18 z 2019 r. w ten sposób, że jest możliwe przyjęcie nieoprocentowania kredytu w ogóle”.

Sąd Najwyższy zakończył swoje rozważania stwierdzeniem, że rozstrzygnięcie sporu w rozpoznawanej sprawie powinno uwzględniać interesy obu stron umowy, ważyć je i odpowiadać poczuciu sprawiedliwości i tym akcentem kończąc przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnego do ponownego rozpoznania, co z kolei zgodne jest zapatrywaniem TSUE.

Podsumowując, skoro orzeczenie TSUE zapadło na kanwie sprawy o kredyt indeksowany i niemożliwe jest zastosowanie tego wyroku do innego rodzaju umowy, jaką jest umowa o kredyt denominowany – to Sąd Najwyższy – z formalnego punktu widzenia – nie musiał uwzględniać wyroku TSUE przy swoim rozstrzygnięciu, czego wyraz dał chociażby dokonując oceny, że klauzula waloryzacyjna nie jest świadczeniem głównym.

Niektórzy spekulują, że wyrok ten może spowodować uznawanie przez sądy umów kredytu za otrzymane w złotych polskich, a nie we frankach szwajcarskich, z jednoczesnym przyjęciem oprocentowania określonego w umowie, tj. stopy LIBOR, co byłoby bardzo korzystne dla kredytobiorców, zaś fatalne dla banków.

Jestem daleka od takiego stanowiska. Należy wskazać, że wyrokiem Sądu Najwyższego związany jest jedynie Sąd Apelacyjny w Białymstoku w tej konkretnej sprawie, a sądy orzekając w innych sprawach mogą dokonać innej wykładni przepisów prawa krajowego w oparciu o konkretny stan faktyczny, choć autorytet Sądu Najwyższego nie jest dla innych sądów orzekających bez znaczenia. Dlatego, komentując do Pulsu Biznesu możliwość przekształcenia kredytów hipotecznych indeksowanych do franka szwajcarskiego w złotowe ze stawką LIBOR wskazałam, że każdy sąd będzie mógł postąpić zgodnie ze swoim przekonaniem, działając jednak w granicach prawa….

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 listopada 2019 r. w sprawie o sygn. akt V ACa 761/18

W innym wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie o sygn. akt V ACa 761/18 orzekł, że:

“umowa kredytu ustalona we frankach, a wypłacona w złotych polskich jest ważna przy wyeliminowaniu klauzul przeliczeniowych. Sąd uznał, że wyrok TSUE z 3 października br. nie wskazuje, że w wypadku stwierdzenia nieuczciwych warunków, umowa automatycznie staje się nieważna”.

źródło: https://www.prawo.pl/biznes/umowa-kredytu-frankowego-wazna-mimo-zakazanych-zapisow,495705.html

Raport NIK

Więcej na temat kredytów frankowych przeczytasz w raporcie z 2018 r. NIK zbadał skuteczność systemu ochrony konsumentów wobec problemu kredytów objętych ryzykiem walutowym w latach 2005-2017. Ustalił, że w tych latach miało miejsce zawieranie w umowach kredytowych niedozwolonych postanowień umownych, pozwalających na jednostronne kształtowanie przez banki, na niejasnych zasadach, wysokości oprocentowania lub kursów, po jakich przeliczane były udzielane kredyty lub spłacane raty.

SŁOWNIK

Kredyt indeksowany (waloryzowany) kursem waluty obcej): kredyt udzielany i wypłacany w złotych, którego wartość na dzień uruchomienia kredytu (raty kredytu) przeliczana jest ze złotych na walutę obcą po przy- jętym kursie; wysokość rat kapitałowo-odsetkowych ustalana jest w walucie obcej, a ich spłata następuje w złotych, po przeliczeniu po kursie wymiany walut na dzień spłaty, lub w walucie obcej; w przypadku tego typu kredytu przepływy walutowe występują wyłącznie, gdy kredytobiorca zdecyduje się na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie, do której indeksowany jest kredyt.

Kredyt denominowany: kredyt, którego wartość wyrażona została w umowie w walucie obcej, ale uruchomiony został w złotych, po przyjętym kursie przeliczeniowym; kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w złotych, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na datę spłaty, lub w walucie obcej; kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał), stanowiącą określoną równowartość waluty obcej w zależności od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz innymi opłatami i prowizjami; w przypadku tego typu kredytu przepływy walutowe występują także, gdy kredytobiorca zdecyduje się na spłatę kredytu bezpośrednio w walucie, w której denominowany jest kredyt.

Kredyt walutowy: kredyt udzielany i wypłacany w walucie innej niż krajowa, w którym kredytobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo-odsetkowych również w walucie obcej, zwracając bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) wraz z odsetkami oraz ewentualnie innymi opłatami i prowizjami.

Klauzula waloryzacyjna: postanowienie umowy kredytowej, w którym strony umawiają się, że wykonanie zobowiązania nastąpi poprzez spełnienie świadczenia w rozmiarze lub ilości wynikających z określonego miernika (w przypadku kredytów objętych ryzykiem walutowym kursu złotego do określonej waluty obce.

Co to jest LIBOR?

Libor to referencyjna stopa oprocentowania, po jakiej pieniądze pożyczają sobie nawzajem banki za granicą. LIBOR jest stosowany do wyznaczania oprocentowania kredytów hipotecznych w zagranicznych walutach, takich jak frank szwajcarski (CHF), dolar amerykański (USD), funt brytyjski (GBP) jen japoński (JPY) oraz euro (EUR). W przypadku euro zamiennie używa się również określenia EURIBOR. Dzienny LIBOR, oblicza się na podstawie średniej arytmetycznej oprocentowania deklarowanego przez banki uczestniczące w londyńskim panelu międzybankowym. Stawki okresowe są ustalane jako średnia dziennych stawek z danego okresu poprzedzającego podpisanie umowy. W 2017 r. Przewodniczący FCA zapowiedział wycofanie LIBOR z użycia na międzynarodowym rynku finansowym do końca 2021 r. Aktualne stawki można sprawdzić np. tutaj.

Do najczęściej stosowanych wskaźników oprocentowania hipotecznych kredytów walutowych należy LIBOR 3M.

EURIBOR

To referencyjna stopa oprocentowania pożyczek międzybankowych w strefie euro, wyznaczana przez The European Money Markets Institute w Brukseli, jako średnia arytmetyczna wysokości oprocentowania, po jakiej banki tworzące panel EURIBOR oferują pożyczki na tym rynku, po odrzuceniu 15% skrajnych kwotowań (według stanu na 31 stycznia 2018 r. panel EURIBOR tworzyło 20 banków z największymi obrotami na rynku międzybankowym strefy euro, spełniających ustalone wymogi jakościowe).

Czym jest WIBOR?

WIBOR to referencyjna wysokość oprocentowania, po jakiej banki w Polsce udzielają sobie nawzajem pożyczek. Oprocentowanie kredytów hipotecznych udzielanych w złotówkach oparte jest właśnie o wskaźnik WIBOR. Wyróżniamy WIBOR 1M, 3M i 6M. WIBOR 3M to uśredniona wartość wskaźnika z trzech miesięcy poprzedzających podpisanie umowy kredytowej.

Dla kredytów hipotecznych najczęściej stosuje się stawki 3-miesięczne (3M) i 6-miesięczne (6M), co oznacza, że korekta wysokości raty odsetkowej będzie następować co trzy lub sześć miesięcy.

źródło: https://www.open.pl/artykuly/co-to-jest-wibor-i-libor.html

Zmiany w kodeksie karnym skarbowym – nowe zasady orzekania kary grzywny w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw, czyli łatanie dziur w budżecie.

W połowie września do konsultacji międzyresortowych trafił projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw. W projekcie zaproponowano dodanie do brzmienia art. 23 KKS dodatkowego § 4, zgodnie z którym:

Jeżeli sprawca popełniając przestępstwo skarbowe uszczuplił należność publicznoprawną, sąd wymierzając karę grzywny jako karę samoistną określa jej minimalną wysokość jako odpowiadającą co najmniej uszczuplonej należności publicznoprawnej. Jeżeli kara grzywny jest orzekana obok innej kary, sąd wymierzając ją określa jej minimalną wysokość jako odpowiadającą co najmniej połowie uszczuplonej należności publicznoprawnej.

Aktualnie obowiązujący przepis art. 23 § 3 KKS wskazuje, że ustalając stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę:

  • dochody sprawcy,
  • jego warunki osobiste, rodzinne,
  • stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe;
  • a stawka dzienna nie może być niższa od jednej trzydziestej części minimalnego wynagrodzenia ani też przekraczać jej czterystu-krotności.

Zagrożenie podwójnym karaniem

Skoro projekt nie eliminuje przepisu o możliwości jednoczesnego orzeczenia obowiązku zwrotu uszczuplonej należności to stosując wspomniany § 4 może dojść do dwukrotnego „karania” za to samo uszczuplenie.

Prawnicy wskazują na następujące zagrożenia idące za przyjęciem tego projektu. Są nimi:

  • Brak możliwości modyfikacji wysokości grzywny nawet w przypadku dobrowolnego poddania się odpowiedzialności,
  • W przypadku braku uiszczenia kary grzywny, zamiana jej na karę pozbawienia wolności,
  • Ograniczenie swobody sądów w ustalaniu sankcji (całkowita zależność pomiędzy orzeczeniem organu podatkowego o wysokości uszczuplenia a orzeczeniem sądu karnego o wysokości kary grzywny).

Osobiście nie uważam, że sądy zostaną ograniczone tym przepisem i będą zależne od ustaleń organu podatkowego. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, aby Sąd sam ustalił jak wysokie w rzeczywistości było uszczuplenie, nie musząc przy tym polegać na wyłącznych ustaleniach organu kontroli skarbowej.

Tak zredagowany przepis art. 23 KKS niestety spowoduje, że w przypadku przestępstwa lub wykroczenia polegającego na uszczupleniu należności publicznoprawnej katalog warunków branych pod uwagę przy orzekaniu kary grzywny, jak warunki osobiste czy rodzinne oraz stosunki majątkowe sprawcy nie będą miały znaczenia.

Forum energetyczne w Krynicy – dlaczego Polska nie odchodzi od węgla?

Z przykrością obserwuję, że jako JEDYNY kraj UE Polska nie zadeklarowała jeszcze daty odejścia od węgla. Na XXIX Forum Ekonomicznym w Krynicy nie powiedziano do tej pory nic konkretnego w tym temacie, zaś debata podczas bloku „Sprawiedliwa transformacja. Perspektywy energetyczne na najbliższą dekadę” utwierdziły mnie w przekonaniu, że Polska naprawdę zamierza iść pod prąd światowym i europejskim trendom.

źródło: http://wyborcza.pl

Aby osiągnąć cel porozumienia paryskiego, powinniśmy odejść od węgla do 2030 roku. Podczas forum dowiedzieliśmy się jednak, że Polska nie zamierza zmieniać swojej polityki energetycznej i skoro “węgiel jest podstawą naszej gospodarki to jeszcze długo będziemy z niego korzystać” – to słowa Pawła Sałek doradcy prezydenta Andrzeja Dudy ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej.

Minister Energii Krzysztof Tchórzewski wskazał jednak, że: “Ostatni rok przyniósł wiele zmian, zarówno nowych rozwiązań prawnych sprzyjających rozwojowi sektora energii, jak również nowych dokumentów strategicznych. Finalizujemy prace nad nową wersją projektu „Polityki energetycznej Polski do 2040 r. (PEP)”, które implementują wnioski z konsultacji publicznych oraz rekomendacji Komisji Europejskiej do „Krajowego planu na rzecz energii i klimatu” .

Nie traktowałabym jednak tej deklaracji poważnie, zwłaszcza w świetle wysnuwanych przez obecny rząd koncepcji “bezpieczeństwa energetycznego” i “pewności dostaw energii”, której rządzący upatrują jedynie w energetyce konwencjonalnej. Zresztą z obecnego dokumentu PEP 2040 nie wynika, że zamierzamy ograniczyć wytwarzanie energii z węgla, mimo, że wskazywane w dokumencie liczby mogłyby to sugerować.

Prawdą jest, że udział węgla w wytwarzaniu energii elektrycznej ma wynieść 60% w 2030 r., zaś aktualnie wynosi 78%. Nie mniej spadek ten będzie wynikiem zwiększonego zapotrzebowania na energię elektryczną właśnie (jak szacuje Ministerstwo Energii) o 20-25%.

Jakie cele energetyczne wyznaczył rząd dla Polski do 2040?

  • 60% udziału węgla w wytwarzaniu energii elektrycznej w 2030 r.
  • 21% OZE w finalnym zużyciu energii brutto w 2030 r.
  • wdrożenie energetyki jądrowej w 2033 r.
  • poprawa efektywności energetycznej o 23% do 2030 r. w stosunku do prognoz z 2007 r.
  • ograniczenie emisji CO2 o 30% do 2030 r. (w stosunku do 1990 r.)

Aby osiągnąć cel porozumienia paryskiego, powinniśmy odejść od węgla do 2030 roku. Bez zmian w październikowych wyborach nie mamy na to szans.

Kilka zdań dla młodych adeptów prawa

Niespełna 10 lat temu, będąc studentką prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz jednocześnie studentką afrykanistyki na tej samej uczelni nie wiedziałam jak potoczy się moja kariera zawodowa. Wiedziałam tylko, że nie chcę utknąć w jednym miejscu na całe swoje życie, lubiłam ruch, aktywność, poznawanie ludzi, kultur i świata. Fascynowały mnie także inne dziedziny nauki, dlatego w kolejnych etapach edukacji trafiłam na Uniwersytet Galatasaray w Stambule, do Europejskiej Akademii Dyplomacji, a także na studia w Szkole Głównej Handlowej.

Chęć zdobywania wiedzy, ale i poszerzania swoich horyzontów doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem teraz, czyli do prowadzenia własnej kancelarii adwokackiej. Dlaczego? Ponieważ wykonywanie zawodu adwokata to dla mnie kwintesencja zdobytych przez całe życie umiejętności, a ponad to najbardziej wolna z form pracy prawnika.

Praca adwokata to praca z ludźmi – ich emocjami, problemami i osobowościami. To często praca socjologa, który musi właściwie ocenić z kim ma się zmierzyć (przeciwnik), a zarazem psychologa, który weryfikuje z kim ma do czynienia (klient). Właściwa ocena tego stanu rzeczy pozwala nam przejść do następnego etapu – pracy ekonomisty bądź rachunkowca, który oszacuje wysokość wynagrodzenia, z uwzględnieniem możliwości finansowych klienta, ale i mając na uwadze np. perspektywę długofalowej współpracy.

Jeśli jesteś mówcą – doskonale sprawdzisz się w tym zawodzie wygłaszając mowy sądowe, jeśli filozofem – z pewnością przekonasz do swoich argumentów skład sędziowski, jeśli szachistą – być może uda Ci się wygrać sprawę dla klienta już na etapie negocjacji, zaś jeśli posiadasz wyśmienite umiejętności typu social skills masz szansę nawiązać ciekawą współpracę w niemalże każdej dziedzinie prawa z topowym klientem z wybranego przez Ciebie rynku. Nie martw się jeśli “tylko” dobrze piszesz – nie ma nic lepszego niż pismo napisane w dobrym stylu, z właściwą argumentacją i jasnym przekazem. Adwokatura nie jest jednorodna, nie możemy być najlepsi we wszystkim, w końcu jesteśmy tylko ludźmi, mamy swoje osobiste ograniczenia.

Adwokat to zawód otwarty – nie ma jednego, właściwego charakteru, ale ważne jest, żeby wykonywać go z pasją, bo jak bez pasji do tego co się robi, przejść przez własne życie? Dlatego drogi adepcie prawa, studencie bądź aplikancie, jeśli masz inną pasję niż prawo, które samo w sobie nie jest zbyt “pasjonujące” (ach te kodeksy!) żyj swoją pasją, niezależnie od tego czy jest to fizyka kwantowa, tango argentyńskie czy po prostu podróże po świecie. Na każdym kroku przygody, jaką jest życie zdobędziesz doświadczenie niezbędne Ci do wykonywania tego zawodu. Gwarantuję Ci to.

Wszystkim rozpoczynającym naukę studentom życzę, aby dostali się na wymarzone praktyki, zaś przyszłym aplikantom, zdającym egzamin wstępny już 28 września powodzenia. To nie jest egzamin, który zweryfikuje waszą przydatność do zawodu (niestety), a suchą wiedzę, która bez waszych indywidualnych cech nijak ma się do wykonywania tego zawodu w późniejszym czasie.

adw. Hanna Szymańska
właściciel Kancelarii HS LEGAL

Koniec z marnowaniem żywności? Nowe przepisy obowiązują od dzisiaj.

Od dziś obwiązuje w Polsce ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Według Banków Żywności w Polsce marnuje się rocznie 9 milionów ton jedzenia rocznie. Według szacunków Banków Żywności, wejście w życie Ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności pozwoli na uratowanie nawet 100 tys. ton żywności więcej niż dotychczas.

pixabay.com

Dla kogo?

Objęte nią zostały wielkopowierzchniowe sklepy (powyżej 400 m2, a za dwa lata także te powyżej 250 m2), których przychody ze sprzedaży żywności stanowią co najmniej 50 proc. przychodów ze sprzedaży wszystkich towarów.

Opłaty

Ustawa nakłada na każdy sklep o powierzchni powyżej 250 metrów kwadratowych obowiązku zawarcia umowy z organizacją społeczną, która zagospodaruje niesprzedaną żywność i przekaże ją potrzebującym. Ci którzy nie zawrą umów lub wyrzucą jedzenie przekazywać będą 10 groszy za 1 kilogram zmarnowanej żywności organizacji pozarządowej, z którą zawarli umowę.

Opłata obliczana będzie na koniec roku kalendarzowego. W przypadku, gdy wysokość całej opłaty nie przekracza 300 zł, opłaty nie wnosi się.

Formalności, sprawozdania…

Organizacja pozarządowa zobowiązana będzie do składania sprzedawcy żywności pisemną roczną informację o wykorzystaniu środków pochodzących z opłaty, w szczególności informację ile środków zostało przeznaczone na pokrycie kosztów administracyjnych, w terminie do dnia 31 marca roku następującego po roku, którego dotyczy informacja.

Organizacja pozarządowa składać będzie Głównemu Inspektorowi Ochrony Środowiska pisemne roczne sprawozdanie o sposobie zagospodarowania otrzymanej żywności zawierające w szczególności dane o masie żywności otrzymanej od sprzedawców żywności oraz masie żywności, którą przekazała na rzecz potrzebujących wraz z wykazem sprzedawców żywności, od których otrzymała żywność, w terminie do dnia 31 marca roku następującego po roku, którego dotyczy sprawozdanie.

Kary finansowe

Niedopełnienie obowiązku składania rocznych sprawozdań obarczone i zawarcia umowy z organizacją pozarządową na przekazywanie niesprzedanej żywności podlega karze pieniężnej w wysokości 5 000 zł, chyba że sprzedawca wykaże, że nie miał możliwości zawarcia umowy.

Sprzedawca, który nie wnosi na rachunek bankowy organizacji pozarządowej, z którą zawarł umowę, należnej opłaty, wnosi ją w niepełnej wysokości lub też nie wnosi jej w terminie, podlega karze w wysokości od 500 zł do 10 000 zł.

Analogiczna kara stosowana jest wobec sprzedawców, którzy nie wnoszą na rachunek bankowy wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej opłaty, wnoszą ją w niepełnej wysokości albo nie wnoszą jej w terminie.

Kary pieniężne wymierza wojewódzki inspektor ochrony środowiska właściwy ze względu na miejsce prowadzenia przez sprzedawcę żywności działalności w zakresie sprzedaży żywności.

Przy ustalaniu wysokości administracyjnej kary pieniężnej określonej widełkowo wojewódzki inspektor ochrony środowiska uwzględnia ilość marnowanej żywności podlegającej wniesieniu opłaty, wysokość wniesionej w niepełnym wymiarze opłaty oraz liczbę dni opóźnienia wniesienia opłaty.

Wyjątki

Czego nie dostaną organizacje charytatywne? Alkoholu 😉 Ustawa wyłącza spod takiej redystrybucji napoje alkoholowe o zawartości alkoholu powyżej 1,2% oraz będące mieszaniną piwa i napojów bezalkoholowych, w których zawartość alkoholu przekracza 0,5%.

Wejście w życie przepisów

Od dziś obowiązują przepisy ustawy mówiące o prowadzenia edukacji społeczeństwa w tym zakresie.

Sprzedawcy zobowiązani będą do zawarcia umów z organizacjami charytatywnymi w terminie 5 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.

Ostatnie wejdą w życie pozostałe przepisy ustawy regulujące kwestie wnoszenia opłat. Obowiązywać one będą od pierwszego dnia szóstego miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia, czyli tym samym opłaty bedą mogły być naliczane dopiero od początku lutego 2020.